Witam! Zachciało mi się chłodnika. I na szczęscie okazało się,że była ładna pogoda. Na Wyspach na których przebywam tymczasowo. Pogoda może nie jest aż tak fatalna jak nam się wydaje no ale świetna teżnie jest. Wiosna szybciej tutaj dociera niż do Polski, ale za to lato jest gorsze.
Poszłam na tutajszy "Open Market", czyli taki nasz "Targ" i chciałam zdobyć botwinke, pani stojąca przede mną w kolejce wybrała oczywiście buraczki z najładniejszymi liśćmi i oczywiście ich nie chciała. Zanim jednak do sprzedawcy dotarło czego od niego chce liście frunęły już na ziemię. Sprzedawca nie mógł się nadziwić po co mi liście. No, ale nic. Nie zrażając się niepododzeniem kupiłam nieco gorszy okaz i z uśmiechem od ucha do ucha skończyłam zakupy.
Chłodnik każdy zna...albo przynajmniej każny znać powinien.
Jest to prosta potrawa. Swietnie orzeźwiająca.
W sam raz na upalne dni i obiad pod parasolem(słonecznym) oczywiście.
Składniki:
4 buraki z liśćmi(najlepiej młode)
dwa ogórki
1 litr maślanki lub najlepiej zsiadłe mleko
koperek(duże ilości)
szczypiorek
sól
pieprz
- Pokrój buraki razem z liśćmi na małe kawałeczki i gotuj w małej ilości wody z dodatkiem soli oraz pieprzu.
- Dodaj sok z cytryny.
- Ogórki pokrój w małą kostke, wrzuć do miski, posól i pozostaw na jakiś.
- Burakim razem z liśćmi pozostaw do wystygniecia.
- Odlej wode z ogórków.
- Gdy buraki będą cakiem zimne dodaj do nich maślanke/zsiadłe mleko, ogórki, szczypiorek i wymieszaj.
- Wstaw do lodówki.
- Tuż przed podaniem dodaj duże ilości koperku.
?
Jesli dodamy koperek wcześniej
zupa się szybciej zepsuje.
?
Życzę orzeźwienia w upalne dni!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz